Więzienie za sianie nienawiści

 
Na 10 miesięcy bezwzględnego więzienia skazał 21 listopada wrocławski sąd rejonowy Piotra Rybaka, który rok temu podczas manifestacji Obozu Narodowo-Radykalnego spalił kukłę symbolizującą Żyda. – Wina i sprawstwo nie budzą wątpliwości, a szkodliwość społeczna czynu jest duża, bo ziarno nienawiści zostało rozsiane szeroko – powiedział sędzia Marek Górny uzasadniając wyrok.
 
W sali było tłoczno. Ławy dla publiczności Obywatele RP dzielili z narodowcami. Oni wspierali oskarżonego okrzykami. My trzymaliśmy białe róże i kartki z napisem „Faszyzmowi mówię nie”.
 
Prokuratur żądał kary łagodniejszej niż wymierzona przez sąd. Chciał, aby oskarżonego skazać na 10 miesięcy ograniczenia wolności. W każdym miesiącu musiałby nieodpłatnie i pod kontrolą wykonywać przez 20 godzin pracę ku pożytkowi społecznemu.
 
Obrońca wniósł o uniewinnienie klienta. Uważał, że sąd powinien „oderwać się od ogólnych ocen moralnych” i skupić na rozważeniu, czy czyn oskarżonego wyczerpuje znamiona przestępstwa nawoływania do nienawiści wobec Żydów. Zwracał uwagę, że manifestacja była skierowana przeciw imigrantom z krajów muzułmańskich, a hasła antyżydowskie nie były wznoszone. No, z małymi wyjątkami, które przytoczył.

 
wyrok1a
 
– Czuję się niewinny. Działałem w imieniu narodu polskiego i dla dobra Polski – oświadczył oskarżony. Chyba właśnie to przekonanie Piotra Rybaka o własnej niewinności i działaniu w słusznej sprawie skłoniło sąd do orzeczenia kary bez zawieszenia.

 
– Kara ograniczenia wolności jest niewystarczająca. Adekwatna jest kara pobawienia wolności. Sąd rozważał jej zawieszenie, ale brak pozytywnych prognoz co do zachowanie oskarżonego w przyszłości. Wyrok w zawieszeniu tylko by go rozzuchwalił i zachęcił innych – uzasadniał sędzia Marek Górny. Winę i sprawstwo Piotra Rybaka uznał za bezsporne. Wystąpienia mówców, reakcje zgromadzonych w Rynku, wygląd kukły, moment jej podpalenia – wszystko to utrwalono na licznych filmach. Kukła wystylizowana na chasyda, z długą brodą i pejsami, w czarnym kapeluszu i czarnym chałacie stała od początku manifestacji przed trybuną wiecu.

 
– Tłumaczenie oskarżonego, że zamierzał podpalić kukłę George’a Sorosa, ale przygotowano mu inny rekwizyt, jest absurdalne. Nie wiemy wprawdzie, kto kukłę zrobił, ale oskarżony nie działał w pośpiechu. Widział ją dokładnie. Miała wszystkie cechy stereotypowego wyobrażenia Żyda. Jak z karykatur międzywojennych. Jak z nazistowskiej propagandy antysemickiej – mówił sędzia. – A oskarżony swój akt celebrował. Obchodził kukłę, polewał płynem. Kulminacyjnym momentem tego rozciągniętego w czasie spektaklu było jej podpalenie – przypominał.

 
Czyn ten, zdaniem sądu, był jednoznacznym nawoływaniem do nienawiści, do unicestwienia. Wśród społeczności żydowskiej wzbudził natomiast zrozumiałą grozę. Znalazł się w raporcie Centrum Wiesenthala wśród 10 najbardziej drastycznych zachowań antysemickich na świecie w 2015 r.
– Po doświadczeniach II wojny światowej, po Holocauście, skojarzenie palenia kukły Żyda z eksterminacją narodu żydowskiego nasuwa się każdemu, kto historie zna choćby tylko z lekcji w szkole podstawowej. Oskarżony sięgnął nie do tradycji polskiego antysemityzmu, ale do najgorszych wzorców nazistowskich – oceniał sędzia.

 
Dla zwolenników Piotra Rybaka wzmianka o polskim antysemityzmie stała się pretekstem do awantury. Wykrzykiwali, że sędzia obraża naród i jest opłacony przez Sorosa. Policja usunęła ich z sali.

 
Sędzia nie zgodził się z obrońcą, że manifestacja dotyczyła wyłącznie uchodźców z krajów muzułmańskich. Uchodźcy, określeni jako „dzicz islamska”, zostali przedstawieni jako ogromne zagrożenie, nieszczęście, które spada na nas za sprawą polityków izraelskich i machinacji finansjery żydowskiej. A zatem najpierw postraszono islamizacją, a następnie wskazano winnych – to Żydzi ściągają na nas to zagrożenie.

 
– Oskarżony zasłania się dobrem Ojczyzny – mówił sędzia. – Nie, nie dla dobra Polski działał, ale na jej szkodę. Wystąpił przed mediami i one jego czyn szeroko rozpowszechniły. W centrum dużego polskiego miasta na oczach tłumu dochodzi do spektakularnego spalenia kukły Żyda, co rejestrują kamery, fotografują reporterzy. To nie pomaga w walce ze stereotypem Polaka-antysemity, to ten stereotyp utrwala – podkreślił.

 
Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżony może odwołać się do sądu okręgowego.

 
Po procesie białe róże złożyliśmy pod tablicą pamiątkową przy ul. Łąkowej, w miejscu gdzie stała Nowa Synagoga, spalona przez nazistów w listopadzie 1938 roku.

 
Małgorzata Porada-Labuda
 
wyrok3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *