Sprawą zakazów zgromadzeń zajmie się poszerzony skład SN

Sąd Najwyższy rozpatrywał we wtorek sprawę prawa do odwoływania się od decyzji wojewody zakazującego zgromadzenia publicznego. Sprawę do SN skierował warszawski Sąd Apelacyjny
 
Chodzi o manifestacje stowarzyszenia Obywatele Solidarni w Akcji (OSA) i stowarzyszenia TAMA, którym wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydawał zakazy organizowania kontrmiesięcznic.

Stronami byli: pełnomocnicy wojewody mazowieckiego, prezydent Warszawy oraz organizatorzy zgromadzeń zakazywanych przez wojewodę Sipierę: Arkadiusz Szczurek, Dariusz Kornacki, Maciej Bajkowski i Kajetan Wróblewski.

Stowarzyszenia Obywatele Solidarni w Akcji i TAMA (inaczej niż Obywatele RP) rejestrują swoje zgromadzenia, w szczególności swój comiesięczny protest przeciwko „miesięcznicom Smoleńskim”.
OSA demonstrację organizuje u zbiegu Krakowskiego Przedmieścia i ul. Ossolińskich, zawsze rejestruje ją z kilkudniowym wyprzedzeniem, przewidzianym w Ustawie o Zgromadzeniach, w tzw. trybie uproszczonym.

Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera co miesiąc wydawał zakaz organizowania kontrmiesięcznic stowarzyszeniu OSA i co miesiąc zakazy te były uchylane przez Sąd Okręgowy. Z czasem Sipiera zaczął zakazy zgromadzeń wydawać coraz później (na kilka godzin przed, lub nawet w już trakcie trwającej demonstracji), nie pozostawiając czasu na procedurę odwoławczą.

W wtorek, 23 października o godz. 10, sprawa wydawanych przez wojewodę mazowieckiego tzw. „zarządzeń zastępczych” trafiła przed Sąd Najwyższy. Sąd podkreślał, że nie zajmuje się rozpoznaniem merytorycznym sprawy tych konkretnie zgromadzeń, a wyjaśnieniem jedynie kwestii prawnych.
 

 
Prawnicy będący pełnomocnikami prezydent Warszawy oraz członkowie OSA argumentowali, że uznanie, iż wojewoda może wydawać zakazy zgromadzeń w trakcie ich trwania, a które nie będą mogły być zaskarżone przed sądem, pozostawi je bez kontroli i da pole do urzędniczej samowoli. – Istotą sprawy jest podtrzymanie zagwarantowanego konstytucją prawa do protestu i prawa do odwoływania się od decyzji władz – mówił Arkadiusz Szczurek (OSA).

Sąd Najwyższy uznał, że ze względu na wagę i skomplikowanie sprawy oraz mnogość występujących podmiotów (wojewoda, gmina, organizator zgromadzenia, obywatele – uczestnicy zgromadzenia) sprawa zostaje przekazana do rozpatrzenia przez powiększony skład Sądu Najwyższego. Sąd stwierdził, że nie chodzi o rozstrzygnięcie o charakterze administracyjnym, ale podkreślił wagę prawa obywateli do protestu i odwoływania się do systemu demokratycznego państwa prawnego.

Termin ponownego rozpatrzenia sprawy przez rozszerzony skład Sądu Najwyższego zostanie ogłoszony później.

Grzegorz Łach
 


Popierasz nasze działania? Wpłać darowiznę!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *