Sprawa za czerwcową miesięcznicę będzie ponownie rozpatrzona

Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do zażalenia oskarżyciela i skierował do ponownego rozpatrzenia sprawę 22 osób obwinionych o zakłócanie niezakazanej demonstracji – miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 roku
 
Rozprawa odbyła się w czwartek 30 sierpnia. Posiedzenie odwoławcze, któremu przewodniczył sędzia Leszek Parzyszek, odbyło się na skutek zażalenia, jakie wobec postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia złożył oskarżyciel publiczny – Komenda Rejonowa Policji w Warszawie – opierając swój wniosek na zarzucie błędów w ustaleniach faktycznych. Chodzi o sprawę 22 osób obwinionych o czyn z art. 52 parc2 pkt.1 kw, czyli zakłócanie miesięcznicy smoleńskiej w czerwcu ubiegłego roku. 26 kwietnia sędzia Łukasz Biliński umorzył postępowanie wobec nich.

Wśród obwinionych są m.in. Władysław Frasyniuk oraz Obywatele RP: Kinga Kamińska, Tadeusz Szczęśniewicz, Paweł Kasprzak, Paweł Wrabec, Agnieszka Markowska, Bogna Blankenberg, Tadeusz Jakrzewski. W sądzie reprezentował ich mecenas Michał Zacharski. Wszyscy wnosili o utrzymanie w mocy postanowienia Sądu Rejonowego. Oskarżyciel nie był obecny na posiedzeniu.
 

Sąd umorzył sprawę o blokowanie marszu smoleńskiego


Obrońcy obwinionych, odnosząc się w mowach do uzasadnienia postanowienia Sądu Rejonowego, podkreślali konstytucyjną wolność wypowiedzi i poglądów. Mecenas Zacharski powołując się na orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości, wskazywał jednoznacznie, że tzw. kontrmiesięcznice Obywateli RP są pokojową formą realizacji tych właśnie wolności. Protest z 10 czerwca 2017 był wyrazem sprzeciwu wobec niezgodnych z konstytucją artykułów znowelizowanej przez rządzących ustawy o zgromadzeniach, ograniczających swobodę manifestowania.

Na sali podniesiony został również argument nieszkodliwości społecznej czynu, jakiego dopuścili się obwinieni. Mecenas Zacharski wskazał, iż kontrmanifestacja była nie tylko społecznie nieszkodliwa, ale w oczywisty sposób stanowiła formę obywatelskiego nieposłuszeństwa. Działania demonstrujących były bowiem wyrazem sprzeciwu wobec tzw. zgromadzeń cyklicznych, przeczących konstytucyjnie zagwarantowanej równości obywateli wobec prawa.

Obrońcy odnieśli się również do kwestii formalnych samego przewodu sądowego przeprowadzonego przez sędziego Bilińskiego, co do których zastrzeżenia zgłosił oskarżyciel publiczny. Uproszczony sposób procedowania Sądu Rejonowego w tej sprawie, nie był uchybieniem proceduralnym, a przyjętym w sprawach o wykroczenia sposobem orzekania. Ponadto zgromadzony materiał dowodowy był na tyle wyczerpujący i jednoznaczny, że pozwalał na szybkie umorzenie postępowania wobec obwinionych.

Sąd Okręgowy przychylił się jednak do zażalenia oskarżyciela i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Sędzia Leszek Parzyszek ocenił zgromadzony materiał dowodowy jako nie dość jednoznaczny by postępowanie umorzyć. Nie zgodził się również z uzasadnieniem Sądu Rejonowego w kwestii uchybień organizatora miesięcznicy 10 czerwca 2017. Wskazał na zbyt literalną ze strony sędziego Łukasza Bilińskiego interpretację zapisów ustawy o zgromadzeniach.

W ocenie Sądu Okręgowego zgromadzony materiał dowodowy nie jest dostateczny do oceny faktycznego przebiegu zdarzeń i szkodliwości czynu.

Zuzanna Radzka

Na zdjęciu: Obwinieni przed salą rozpraw, fot. Jerzy Szafraniec/Facebook
 
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Walczymy o konstytucyjne prawa. Dołącz do nas albo nas wesprzyj!” tresc=” Twoje wsparcie pomoże nam dalej działać! „]
 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *