Proces za „krew na rękach” przed siedzibą PiS. Zacytowała słowa listu na progu adresatów

Art. 63a. § 1 Kodeksu Wykroczeń*. Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny
 
Taki zarzut policja postawiła Iwonie Wyszogrodzkiej, która stanęła w czwartek, 25 października, przed Sądem Rejonowym dla Miasta Stołecznego Warszawy za napisanie na podjeździe do głównej siedziby PiS „KREW NA RĘKACH”. Zrobiła to niemal dokładnie rok temu, 29 października 2017 roku – w dniu, w którym po dziesięciu dobach od samopodpalenia umarł Piotr Szczęsny.
 
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pamiętajmy o manifeście Piotra Szczęsnego. Obudźcie się! Jeszcze nie jest za późno!
 
Iwona, w ramach składanych wyjaśnień, opowiadała o tamtym czasie. O tym, jak wstrząsnęło nią i wieloma innymi osobami samospalenie się człowieka w proteście przeciwko niszczeniu Polski przez partię Prawo i Sprawiedliwość. Opowiadała o rozdawaniu przez kolejne dni wydrukowanych egzemplarzy listu Piotra Szczęsnego, o chodzeniu ulicami i chodnikami pełnymi napisów upamiętniających, czy zwracających uwagę na jego czyn. O tym, jak stanęła w tramwaju i przełamując strach zaczęła głośno opowiadać pasażerom, co się stało.

Przewodnicząca składu orzekającego, sędzia Klaudia Miłek, zgodziła się, aby Iwona przeczytała cały list Piotra Szczęsnego także sądowi. To były bardzo szczególne 4 minuty rozprawy.

W trakcie czytania listu Iwona podkreśliła szczególnie dwa jego momenty: „Natomiast chciałbym żeby prezes PiS oraz cała PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża i że mają moją krew na swoich rękach” oraz „Tych, którzy nie popierają PiS, bo polityka jest im obojętna albo mają inne preferencje, wzywam do działania – nie wystarczy czekać na to, co czas przyniesie, nie wystarczy wyrażać niezadowolenia w gronie znajomych, trzeba działać. A form możliwości jest naprawdę dużo”.
– Odpowiedziałam na to wezwanie – wyjaśniła Iwona. Na wiadomość o śmierci pana Piotra to było najwłaściwsze, co uznała, że trzeba zrobić: zacytować słowa listu na progu adresatów.
 

Napis „krew na rękach” przed siedzibą PiS

Po wyjaśnieniach Iwony Wyszogrodzkiej sędzia wezwała trzech świadków: członka ochrony budynku oraz dwóch policjantów. Po zeznaniu pana z ochrony, w których wspomniał m.in., że teren jest własnością spółki Srebrna [spółka-zaplecze biznesowe PiS, spadek po PRL-owskim imperium medialnym RSW Prasa-Książka-Ruch, który otrzymało Porozumienie Centrum, pierwsza partia Jarosława Kaczyńskiego – red.] sędzia odczytała jego zeznania znajdujące się w aktach sprawy. Żądał w nich przykładnego ukarania sprawcy aktu wandalizmu.

Mecenas Katarzyna Szwedowicz z Kancelarii Marka Małeckiego, reprezentująca obwinioną, zapytała świadka o szczerbek mienia, który spowodował napis na podjeździe. Świadek stwierdził, że takiego nie było. Z kolei policjanci byli pytani przez mecenas i Iwonę, czy pamiętają np., że legitymowana nalegała na sprawdzenie właściwości użytego przez nią sprayu oraz czy to jest normalna praktyka, że po wylegitymowaniu osoby, która przyznała się do popełnienia czynu, wzywany jest radiowóz i odwozi ją na komendę. Policjanci nie pamiętali, że czytali na etykiecie, iż jest to kreda w sprayu, a wywożenie na komendę osób legitymowanych jest ich zdaniem zupełnie normalne.
 

Na opakowaniu sprayu jest napisane, że to środek do krótkotrwałego oznakowania, np. na placach zabaw czy boiskach sportowych. I że jest łatwy do usunięcia za pomocą wody

Ku zaskoczeniu wszystkich sędzia zarządziła przerwę do 15 listopada. Nie było zatem ani mowy końcowej obrońcy, ani wyroku. Czyżby sędzia chciała zweryfikować swój ogląd sprawy i jeszcze raz przyjrzeć się dowodom? Posłuchać nagrania, jak Iwona czyta list Piotra Szczęsnego? Może szczególnie tego: „13. Protestuję przeciwko wykorzystywaniu służb specjalnych, policji i prokuratury do realizacji swoich własnych (partyjnych bądź prywatnych) celów”?

Powyższe podsumowanie jest napisane z pamięci i nie posiada dokumentacji zdjęciowej, ponieważ sędzia Klaudia Miłek zabroniła fotografowania, nagrywania, a nawet notowania. Rozprawa była nagrywana przez sąd.

Ewa Borguńska

* Warto przypomnieć, że Art. 63a kw wywodzi się wprost z nowelizacji prawa karnego uchwalonej w stanie wojennym, a mającej na celu legitymizację walki z ówczesną opozycją.

 
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Dorzuć swoją cegiełkę do walki o demokrację i państwo prawa!” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
 

59 komentarzy do “Proces za „krew na rękach” przed siedzibą PiS. Zacytowała słowa listu na progu adresatów

  • 26 października, 2018 o 10:15
    Bezpośredni odnośnik

    Policja nie ma poważniejszych spraw, niż ściganie za napis zmywalną kredą na bruku? Żyjemy zatem w szczęśliwym kraju, skoro mamy takie „przestępstwa”. Bo rozumiem, że policja z nudów to robi…

    Odpowiedz
    • 26 października, 2018 o 12:40
      Bezpośredni odnośnik

      Na samym wstępie jest artykuł kodeksu. Nie ma w nim mowy o sposobie wykonania niedozwolonego napisu. Może policja miała go za szanowną panią go zmyć?

      Odpowiedz
        • 26 października, 2018 o 14:53
          Bezpośredni odnośnik

          Wiem. Natomiast nie jest to to samo co rysunki dzieci spod bloku. Inny kaliber przekazu. Osobiście nie chciałbym jakichkolwiek napisów na swojej nieruchomości. Nie chcąc czekać na deszcz musiałbym zmyć to osobiście.

          Odpowiedz
          • 26 października, 2018 o 22:49
            Bezpośredni odnośnik

            Ale Pan jest prywatnym K.Michalskim, a nie partią polityczną. Napis nie jest z rodzaju Ala+Krzyś=Wielka Miłość czy Legia Warszawa, tylko jest elementem manifestacji poglądów, sporu obywatel-władza. A daje to prawo Art. 54. Konstytucji RP: Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

          • 27 października, 2018 o 10:18
            Bezpośredni odnośnik

            „A daje to prawo Art. 54. Konstytucji RP: Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.”

            Ale chyba w granicach prawa – ? Czy mogę komuś napisać na samochodzie „Precz z PiSem” (nawet zmywalnym pisakiem)? Jeżeli nie, nie mogę też napisać na chodniku, jeżeli jest on czyjąś własnością, czy to osoby prywatnej, czy jakiegoś stowarzyszenia.

  • 26 października, 2018 o 23:42
    Bezpośredni odnośnik

    „po dziesięciu dobach od samopodpalenia umarł Piotr Szczęsny.”

    1. Jestem ciekaw, czy 1) ktoś policzył osoby, które popełniły samobójstwo nie mogąc sobie poradzić z trudnościami przemian ustrojowych po roku 1989, oraz czy 2) napisał ktoś kiedykolwiek coś pod domem głównego autora tych przemian, czyli „pana profesora Leszka Balcerowicza”?

    2. Kto odpowie za zmuszenie do wyjazdu za chlebem 2 000 000 polskich obywateli? Czy ktoś napisał – choćby kredkami – jedno zdanie pod posesją sztukmistrza z Londynu, Jacka Vincenta Rostowskiego, albo „Słońca Peru”, wolącego podczas kadencji raczej „haratać w gałę”, niż zajmować się sprawami państwa i jego obywateli? Gdzie byli wtedy Kasprzak, Kienisiewicz, Fusek, głupek Frasyniuk i im podobni? Jakoś nie przypominam sobie, co cokolwiek im się nie podobało.

    Odpowiedz
    • 27 października, 2018 o 08:28
      Bezpośredni odnośnik

      No właśnie panie Przemku, policzył pan? Napisał coś? Zamanifestował? Gdzie pan był i co robił? Chętnie się dowiem i pogratuluję aktywności.

      Odpowiedz
    • 27 października, 2018 o 08:49
      Bezpośredni odnośnik

      Z tej wypowiedzi czarno na białym wynika, że lepiej byłoby żadnych zmian ustrojowych nie przeprowadzać, nikt by nie popadł w depresję, nikt by nie wyemigrowal, nikt by nie miał własnej posesji czy majątku i wszyscy byliby szczesliwi, najbardziej Pan Przemek by by tych samych ludzi, pp. Balcerowicza, Rotowoskiego, Łukasiewicza oskarzal i lzyl o cos innego, np. ze nic nie robili. Cóż, ten tym tak ma.

      Odpowiedz
      • 27 października, 2018 o 10:01
        Bezpośredni odnośnik

        „lepiej byłoby żadnych zmian ustrojowych nie przeprowadzać, nikt by nie popadł w depresję.”

        Dokładnie to samo można powiedzieć o zmianach ustrojowych zachodzących od pażdziernika roku 2015. Pewni ludzie nie są w stanie ich zaakceptować. Na Pana miejscu patrzyłbym na rok 2015 tak jak na swoistą powtórkę roku 1989. Polska wybrała wolność – już nie od Układu Warszawskiego, ale od układu magdalenkowego i realizuje zmiany gospodarcze odcinające nas od gospodarczej części tego układu. Świetne wskaźniki ekonomiczne dowodzą, że był to krok we właściwym kierunku. Ludzie chorzy na depresję – tacy jak Szczęsny – mogli i mogą tego nie dostrzegać. Jeżeli ktoś go wpędził do grobu, to kasandryczna i kapitulancka „narracja” opozycji, wieszcząca upadek demokracji w Polsce. Tymczasem odbyły się wybory – a miały się nie odbyć, miały być sfałszowane, itd. Ludzie, którzy to wieszczyli, albo powinni zając się czymś innym, a nie polityką, albo kłamali i mają przez to na sumieniu takich ludzi, jak Szczęsny.

        Odpowiedz
        • 27 października, 2018 o 10:35
          Bezpośredni odnośnik

          Doprawdy potrafi pan, panie Przemku, rozbawić człowieka nawet w tak smutnych okolicznościach. PiS odcięty od gospodarczych układów, hahaha. Sfałszowane wybory, buahaha. Może powinien się pan wypowiadać raczej na satyrycznych stronach.

          Odpowiedz
          • 27 października, 2018 o 10:49
            Bezpośredni odnośnik

            Nie pisałem, że „PiS jest odcięty od gospodarczych układów”. O możliwości nieodbycia się wyborów lub ich sfałszowania też było głośno.

            Oto np.: krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23864605,wybory-2018-lubnauer-i-schetyna-pis-tworzy-przestrzen-do-falszerstw.html

            „Wybory samorządowe 2018. Na wspólnej konferencji podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy liderzy Koalicji Obywatelskiej – zawiązanej przez PO i Nowoczesną – zwracali uwagę na możliwość dokonywania fałszerstw w nadchodzących wyborach samorządowych.”

            Jeżeli coś należy traktować w kategoriach humorystycznych, to raczej właśnie tego rodzaju bezsensowne przepowiednie.

        • 27 października, 2018 o 11:44
          Bezpośredni odnośnik

          Coś w tej narracji dla mnie brzmi mocno falszywie. Zmiany po 2015 roku to mial być kolejny krok ku wolności, nastąpił dzięki temu kolejny cud gospodarczy? Ani układ magdalenkowy, ani uwlaszczanie się na resztkach zrujnowanego majątku narodowego, ani stosowanie odpowiedzialnosci zbiorowej, ani kłamstwa masowo rzucane w przestrzeń publiczną nie zmienią praw ekonomii, nie stworzą nowego człowieka i nie obalą zasad prawa rzymskiego. Arystoteles, Perykles, Solon, Monteskiusz, Monet et consortes są i pozostaną luminarzami europejskiej cywilizacji, a pisowskie „reformy” to żenada i wytrysk historycznego zacofania. Pryszcz i tyle. Zgoda, że cena przemian była choleryczna, mi się udało od tego uciec, ale już została zapłacona i powrót do stanu z 1989 byłby czystym szaleństwem. W imię własnych czy cudzych krzywd chce Pan wrócić do octu na półkach i długu większego niż całe PKB?

          Odpowiedz
          • 27 października, 2018 o 12:58
            Bezpośredni odnośnik

            Co ma Arystoteles do Michnika i Wałęsy, pijących w Magdalence wódkę z Kiszczakiem i młodym Kwaśniewskim? Co ma Solon do Kuronia?

            Nie chodzi o powrót do 89 roku, tylko o to, że: 1989 rok był odejściem (na określonych zasadach) od PRL, zaś 2015 rok jest odejściem (tak samo, na określonych zasadach) od III RP. Zmiana ta jest 1) o wiele bardziej demokratyczna, bo zdecydował naród, a nie grupa opozycji wybrana przez władzę, tan. zaproszona przez nią do rozmów, 2) nieodwracalna – nie łudziłbym się na Pana miejscu, ale jeżeli Pan chce, proszę bardzo – nie z uwagi na jakąkolwiek „dyktaturę”, o której nieustannie pisze pogrążający się w coraz większej paranoi i nienawiści Michnik – tylko z uwagi na zmianę pokoleniową i fakt, że młode pokolenie nie wierzy już takim propagandystom III RP jak Michnik, Cimoszewicz czy Kwaśniewski. Po prostu takiej Polski – i tyle. Nie chce Polski z „małżeństwami jednopłciowymi”, duchem Kiszczaka jako „człowieka honoru”, itd., słowem, nie chce tego całego towaru polskopodobnego, podobnego do tych podróbek seriali, o jakich była mowa w poprzednim wątku, a propos filmopodobnej produkcji polskiej.

          • 27 października, 2018 o 13:00
            Bezpośredni odnośnik

            „Po prostu takiej Polski – i tyle.” = Po prostu nie chce takiej Polski – i tyle”.

  • 27 października, 2018 o 03:31
    Bezpośredni odnośnik

    Przemku, trzeba było kupić kredki i napisać, skoro ci się nie podobało. Albo wyrazić siebie w jakiś inny sposób. Kwestia kreatywności. Nie możesz mieć pretensji do ludzi, że są bardziej pomysłowi od ciebie i bardziej czynni. Ponadto byłabym wdzięczna, abyś nie pisał o p. Frasyniuku per „głupek”, gdyż sam sobie wystawiasz wizytówkę prostaka, ale o to już mniejsza, po prostu Frasyniuk to legenda, jest jednym z tych, którzy wywalczyli nam wolność. Miej szacunek.

    Odpowiedz
  • 27 października, 2018 o 12:32
    Bezpośredni odnośnik

    Rozumiem, że albo nie wie pan co pisze, albo nie wie kto w Polsce obecnie rządzi: „Na Pana miejscu patrzyłbym na rok 2015 tak jak na swoistą powtórkę roku 1989. Polska wybrała wolność – już nie od Układu Warszawskiego, ale od układu magdalenkowego i realizuje zmiany gospodarcze odcinające nas od gospodarczej części tego układu”.

    PS. Nie wiem czy mój stosunek do Schetyny nie jest bardziej krytyczny od pańskiego zatem nie podyskutujemy.

    PS.2. I co? Odpowie pan na pytania co pan robił przed 2015 w sprawie wymienionych przez pana niegodziwości III RP?

    Odpowiedz
    • 27 października, 2018 o 13:11
      Bezpośredni odnośnik

      „Nie wiem czy mój stosunek do Schetyny…” – ja tego też nie wiem, zresztą pisałem o Tusku, a nie o Schetynie. Schetyna to człowiek bez znaczenia i bez jakiegokolwiek potencjału. Tusk jest od Schetyny o wiele bardziej utalentowany politycznie i opozycja wiąże z nim chyba nie bez słuszności większe nadzieje. Tusk musi jednak odpowiedzieć za 1) OFE, 2) Amber Gold, 3) karuzele VATowskie, 4) emigrację z Polski dwóch milionów Polaków i wynikające stąd wynarodowienie ich (lub ich dzieci), 5) własną ucieczkę z Polski, chociaż utrzymywał, że nigdzie się nie wybiera. Są to wszystko straty (może poza punktem ostatnim) liczone w setkach miliardów złotych.

      „Odpowie pan” – odpowiem: robiłem to, co mogłem, na pewno nie przyszło mi do głowy niszczyć cudze mienie, nawet jeżeli należałoby ono do kogoś, komu bym się przeciwstawiał. „Obywatele RP” powtarzają metody „Samoobrony” – Lepper też miał wiele procesów. Nie wiem jednak, czy jest to wzór do naśladowania i w jakimkolwiek sensie tego słowa skuteczny w Polsce AD 2018.

      Odpowiedz
      • 27 października, 2018 o 13:48
        Bezpośredni odnośnik

        Proszę wskazać JEDNĄ rzecz jaka została zniszczona. Tylko jedną.
        I znowu to samo… pisze pan o liderach Koalicji Obywatelskiej i jednocześnie, że nie o Schetynie tylko o Tusku. A co Tusk ma do KO?
        Co do stosunku do Tuska to też mam podobny do pana, a nawet znalazłabym jeszcze takie, o których pan nie ma zielonego pojęcia.
        Napisał pan, że robił przed 2015 co mógł, a skąd pan wie, że wymienieni przez pana członkowie Obywateli RP też nie robili co mogli? A teraz to co robią robią przynajmniej pod nazwiskami, a nie pod jakimś „Przemek”. Trochę odwagi cywilnej, drogi panie.
        A Lecha Kaczyńskiego to w Magdalence pan nie widział, prawda? Bielmo czy co? I proszę nie wywijać Michnikiem, bo tu też pan się natnie. Swoją drogą stanowczo wolę Michnika niż Macierewicza, który na tacy podaje Moskwie i mnie i pana, tyle, że pana z pocałowaniem w rękę.

        Odpowiedz
        • 27 października, 2018 o 16:02
          Bezpośredni odnośnik

          „Proszę wskazać JEDNĄ rzecz jaka została zniszczona. Tylko jedną.”

          Elewacja budynku Sejmu: https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/180729993-Czas-na-sad-ostateczny-na-budynku-parlamentu.html

          Nie wie Pani co się dzieje i trzeba Pani podawać linki do opisu dobrze faktów? Nie wie Pani, nie zna się, nie orientuje się, zarobiona jest Pani?

          „Napisał pan, że robił przed 2015 co mógł, a skąd pan wie, że wymienieni przez pana członkowie Obywateli RP też nie robili co mogli?”

          Stąd, że pytałem kiedyś o to Kasprzaka i nic nie odpowiedział. Kwerenda internetowa także nie daje żadnych wyników, mówiących o tym, że Kasprzak, Kinasiewicz, Fusek i im podobni cokolwiek wtedy robili.

          „Lecha Kaczyńskiego” – tak, widziałem, ale nie była to postać pierwszoplanowa i o niczym nie decydował.

          „Swoją drogą stanowczo wolę Michnika niż Macierewicza, który na tacy podaje Moskwie i mnie i pana, tyle, że pana z pocałowaniem w rękę.”

          Myli się Pani, wszystko wskazuje, że Macierewicz jest czysty i że to właśnie Michnik działa na rzecz Moskwy. Skłonny jestem nawet sądzić, że jest agentem Moskwy, podobnie zresztą jak jego ojciec, jeszcze przedwojenny agent NKWD. Przyjąwszy tę hipotezę mozna by powiedzieć, że to właśnie Moskwa uderzała w polskiego ministra obrony książką red. Piątka, jednego z cyngli „Adasia”. Rozwiązanie WSI, dokonane przez Antoniego, też nie było na rękę Moskwy.

          Odpowiedz
          • 27 października, 2018 o 16:08
            Bezpośredni odnośnik

            „Kasprzak, Kinasiewicz, Fusek”, dodajmy niesławnego Kijowskiego – śpiochy i opozycjoniści czwartego szeregu obudzili się w r. 2016 widząc w sytuacji politycznej szansę dla siebie – na tej zasadzie, na jakiej kiedyś doszła do władzy AWS (osławione „TKM”).

          • 27 października, 2018 o 16:45
            Bezpośredni odnośnik

            Przypuszczam, że robiąc kwerendę o „Przemku” też niczego się nie znajdzie.
            Napisów na Sejmie nie robili Obywatele RP. Orient, drogi panie, chyba że zarobiony pan jest wypisywaniem bzdur. Żegnam.

          • 27 października, 2018 o 19:08
            Bezpośredni odnośnik

            Kto więc zrobił? Marsjanie? Wśród uczestników rzeczonego protestu byli Obywatele RP i nawet jeżeli to nikt z nich nie naniósł tego napisu osobiście, to nie przeszkodził w jego powstaniu – przeciwnie, zniszczenie elewacji popierał. Skutek jest jeden i ten sam.

            To też zrobiły krasnoludki, czy może Obywatelka RP?

            https://www.se.pl/wiadomosci/lokalne/warszawa/obywatele-rp-przyznali-sie-do-pomazania-siedziby-pis-aa-ZwAN-cd7L-13kj.html

  • 28 października, 2018 o 04:45
    Bezpośredni odnośnik

    :)))))))))) Taaaaak, zniszczenie wręcz nieodwracalne! Szmata w garść i do roboty! Niech pan pucuje święte progi. Zasłuży się pan.
    Jak rozumiem w całej rozciągłości okazji popiera pan karanie opozycjonistów w PRL przez komunistyczne władze za taką samą działalność i potrzebę wprowadzenia w stanie wojennym cytowanego w tekście artykułu kodeksu karnego? Może popiera pan też karę śmierci za namazanie symbolu Polski Walczącej pod okupacją hitlerowską?
    Naprawdę potrafi pan rozbawić.

    Odpowiedz
    • 29 października, 2018 o 10:11
      Bezpośredni odnośnik

      „Szmata w garść i do roboty!”

      To nie ma nic do rzeczy – nie rozumie Pani najwyraźniej, na czym polega prawo własności i nietykalność w. cudzej. Niektórzy ludzie właśnie tak usprawiedliwiają drobne kradzieże – ukradzenie milionerowi 100 zł to nic wielkiego, przecież on od tego „nie zbiednieje”. Należy Pani do „gorszego sortu”, do ludzi bez zasad, a przynajmniej takie można odnieść wrażenie.

      Odpowiedz
  • 28 października, 2018 o 06:55
    Bezpośredni odnośnik

    On Anasza do Kaifasza, jedni nic nie robili, drudzy pili w Magdalence, wszędzie agenci UB, gospodarka narodowo i uspoleczniona i hossa ekonomiczna na całym globie za sprawą jednego zwycięstwa wyborczego, a do tego Obywatele RP pomalowali murek.
    Na szczęście mamy Przemka, który czuwa i jest bez skazy, w domyśle patriota idealny, który w „dobrej zmianie” widzi kolejny krok ku wolności. Tylko, że idealni ludzie nie potrzebują demokracji, bo sami są „dobrem, które stoi nad prawem”.

    Szanowny Przemku, pisałem o tych paru tam Europejczykach, nie byś ich zestawiał z A. Michnikiem, tylko by zwrócić Ci uwagę, że „dobra zmiana” to żaden cud objawiony, to już było i gdzie niegdzie jeszcze jest, ale jest częścią myśli europejskiej, tylko AKWARYSTYKI.
    To jest wywodzone i argumentowane z poziomu rybek akwaryjnych.

    Odpowiedz
      • 29 października, 2018 o 11:24
        Bezpośredni odnośnik

        W sposób ustawowy, czyli prawo zastępowano uregulowaniami stanowionymi w sposób urągający europejskim i amerykańskim standardom praworządności, gdzie treści postanowień brano z sufitu, jeśli nie gorzej, i nie analizowano skutków legislacji, a instytucje stojące na straży prawa ośmieszono i sponiewierano.

        Odpowiedz
        • 29 października, 2018 o 11:48
          Bezpośredni odnośnik

          „Prawo zastępowano uregulowaniami stanowionymi w sposób urągający europejskim i amerykańskim standardom praworządności…”

          Proszę o podanie konkretnych uregulowań.

          Odpowiedz
          • 29 października, 2018 o 14:20
            Bezpośredni odnośnik

            To Pan nic o tym nie słyszał? Bezcenne! To może mi Pan przyśle zdjęcie pilota do swojego telewizora, z pewnością mógłbym coś zaradzić?
            Nie będę Panu oczywiście przytaczał tych „regulacji” ani ich streszczał – za dużo tego się już nazbierało. Inni to robią dużo lepiej, bo codziennie w Polsce i na całym świecie produkuje się już dobre kilkaset stron analiz prawnych poświęconych aktualnej sytuacji Polsce. Jeżeli teoretycznie rzecz ujmując dałby Pan radę strawić moje amatorskie kompendium z tak obszernego materiału, to z pewnością sam może Pan sięgnąć do tekstów źródłowych i je ocenić. Z dobrodziejstwem inwentarza przyjmuję, że Pańskie horyzonty myślowe są dostatecznie obszerne i a przygotowanie prawnicze na tyle ugruntowane i aż tak pojemne, iż taka dogłębna analiza byłaby ze wszech miar cenna.
            Proszę tylko wynieść rybki w akwarium do drugiego pokoju, by w końcu Panu przestały podpowiadać!

          • 29 października, 2018 o 14:24
            Bezpośredni odnośnik

            „Nie będę Panu oczywiście przytaczał tych „regulacji” ani ich streszczał – za dużo tego się już nazbierało.”

            Jeżeliby był Pan taki uprzejmy i jednak przytoczył np. pięć takich regulacji, które ograniczyły Pana wolność, byłbym zobowiązany.

          • 29 października, 2018 o 16:21
            Bezpośredni odnośnik

            Nie nie będę tak uprzejmy, ale na Pańską odpowiedzialność, i o wiele chętniej, mogę wymienić 5 powodów, dla których nie będę przed Panem zdawać teraz tego 5 punktowego egzaminu.

            Swojej wolności trochę nauczyłem się bronić sam, bo mnie tego PRL gorzko nauczył.
            W zasadzie, a tu się potwornie różnimy, dla mnie demokracja to system praw ustanowionych przez wolnych ludzi dla wolnych ludzi (ok, podkradłem to Peryklesowi, chyba się nie obrazi). Przy wszystkich zgniłych kompromisach, bo nikt przecież nie jest absolutnie wolny, to jest dla mnie nadrzędna wartość, ta wolność przenikająca z kart konstytucji, Magna Carta i innych takich tam, ale także ciężar spadający na ludzi, którzy usuwając tyranów przejęli polityczną i ekonomiczna odpowiedzialność.
            Czy wszyscy czerpiemy wartości dobra i piękna z tych samych źródeł? No, nie, a bardzo wielu ludziom wystarczą do życia zupełnie inne pożywki.

            Broni Pan tego „nowego”, to Panu powiem: „to nie jest jak kuń” i prawie każdy to widzi.

          • 29 października, 2018 o 20:17
            Bezpośredni odnośnik

            „…wiele chętniej, mogę wymienić 5 powodów, dla których nie będę przed Panem zdawać teraz tego 5 punktowego egzaminu.”

            Żaden egzamin, tylko rozmowa o konkretach. Proszę więc podać pięć uregulowań, które ograniczyły Pana wolność.

          • 29 października, 2018 o 20:20
            Bezpośredni odnośnik

            „wiele chętniej, mogę wymienić 5 powodów, dla których nie będę przed Panem zdawać teraz tego 5 punktowego egzaminu. ”

            Żaden egzamin, tylko rozmowa o konkretach. Proszę więc o podanie pięciu uregulować, które ograniczyły Pana wolność.

          • 29 października, 2018 o 20:54
            Bezpośredni odnośnik

            Odpowiedź brzmi: NIE, bo trzeba złej woli by tego k…stwa nie widzieć, a jak wola i wiara, to ja wole rozum, swój rozum.

          • 29 października, 2018 o 21:32
            Bezpośredni odnośnik

            „k…stwa”

            Ale JAKIEGO „k…stwa”? Wyduka Pan w końcu?

  • 29 października, 2018 o 21:20
    Bezpośredni odnośnik

    Jurek jest jak posłanka PO zapytana o definicję faszyzmu. Wie, ale nie powie…

    Odpowiedz
    • 29 października, 2018 o 21:44
      Bezpośredni odnośnik

      Naprawdę jestem ciekaw, jakie wolności zostały ograniczone – być może przeoczyłem coś w ciągu ostatnich trzech lat.

      Odpowiedz
    • 29 października, 2018 o 23:30
      Bezpośredni odnośnik

      Bo to nie jest jej funkcja by definiować takie pojęcia. Jak by mnie ktoś spytał o definicję matematyki też bym zaniemówił, a przecież z tego żyję.

      Odpowiedz
      • 30 października, 2018 o 01:03
        Bezpośredni odnośnik

        Jeśli ktoś szasta określeniami „faszysta” wobec niemal każdego oponenta, to powinien znać definicję.

        Odpowiedz
        • 30 października, 2018 o 07:00
          Bezpośredni odnośnik

          Skąd Wam wiadomo, że wobec niemal każdego oponenta? To jakby przejaw klinicznej megalomani Waszych służb.

          Odpowiedz
          • 30 października, 2018 o 08:37
            Bezpośredni odnośnik

            Nie „megalomani”, tylko „megalomanii”, jeśli już.

            Odpowie Pan w końcu, jakie Pana wolności zostały ograniczone?

        • 30 października, 2018 o 12:29
          Bezpośredni odnośnik

          @K. MICHALSKI

          A czy obrońca wszystkich „niesłusznie oskarżanych o bycie faszystami” sam podał definicje faszyzmu i opisał czemu jego zdaniem ci „wszyscy” nie spełniają tej definicji i ich oskarżyciele są w błędzie?
          Oczywiście, że NIE. Każde wezwanie go do podania owej definicji czy rozmowy na ten temat kończy się ogólnikowymi i prymitywnymi atakami w stylu
          „powinieneś znać definicję skoro używasz tego określenia” albo „sam sobie sprawdź, ja nie jestem od tego”.

          Odpowiedz
          • 30 października, 2018 o 13:20
            Bezpośredni odnośnik

            Jak juz obrzucać kogoś inwektywami, to lepiej wiedzieć co znaczą. Niektórzy mogli by wpierw nadrobić luki w swojej wiedzy.

            Mowimy o sytuacji, w której na żywo posłanka określa innych mianem faszystów i nie potrafi nawet powiedzieć gdzie powstał faszyzm.

          • 30 października, 2018 o 14:03
            Bezpośredni odnośnik

            Może podać. Faszysta to ktoś, kto jest zarazem 1) socjalistą i 2) narodowcem, a więc kto jest narodowym socjalistą. Nasi obecni narodowcy – wedle mojego rozeznania – nie są socjalistami, a więc nie są i faszystami. Faszystą był kiedyś – to prawda – Bolesław Piasecki, socjalistów mających poglądy narodowe skupiał niegdyś „Grunwald”. Można by powiedzieć, że 11 listopada organizują marsz narodowcy, 1 maja socjaliści, i że gdyby te marsze połączyły się w wyniku połączenia tych dwóch stanowisk, wtedy – i dopiero wtedy – przeszedłby przez Warszawę czy inne miasta „marsz faszystów”. Nie przypuszczam jednak, aby takie połączenie kiedykolwiek w Polsce nastąpiło.

            Prowadzona przez Obywateli RP „walka z faszyzmem” to kolejny ich bezsens, wynikający tym razem z nieznajomości znaczenia słowa „faszyzm”, albo z celowego (ale jakże nieudolnego!) fałszowania tego znaczenia. To bieganie na oślep za czymś, co (przynajmniej w Polsce) nie istnieje. Obywatele RP to bowiem kompletni (i kompletnie zmanipulowani) durnie, czego dowodzi praktycznie każda ich wypowiedź. Np. p. Kasprzak uważa się za liberała (!), a jest przecież krypto-zamordystą, chcącym np. narzucać partiom statuty demokratyczne (cokolwiek miałoby to znaczyć). Zleceniodawcy i pomysłodawcy ORP to natomiast zamordyści jawni, jak np. Michnik, bez żadnych skrupułów wprowadzający dyktaturę w „Gazecie Wyborczej”, nie tylko na jej szpaltach, ale nawet na jej publicznych forach.

          • 30 października, 2018 o 23:45
            Bezpośredni odnośnik

            Topologia mówi o tym, jak można przekształcić pewną ilość czegoś, nie niszcząc tego czegoś. Abstrahuje przy tym od jakości tego czegoś.

          • 31 października, 2018 o 06:40
            Bezpośredni odnośnik

            O rety… nikt nigdy wcześniej tak nie argumentował. Świat w pigułce.

  • 30 października, 2018 o 15:15
    Bezpośredni odnośnik

    @ Przemek, K.Michalski
    Was, Panowie, po prostu nie da się obrazić, bo stanowicie dla obrażających konkurencję nie do pobicia. Z każdą wypowiedzią albo kręcicie lody, albo zbaczacie z tematu, a na końcu obrażacie porządnych ludzi i jeszcze rzucacie bezpostawne oskarżenia.
    Żeby dyskutować z kimś trzeba zachowywać wiarygodność, pozostawać na przynajmniej zbliżonej płaszczyźnie cywilizacyjnej. Wy tego absolutnie nie potraficie, z kazdym zdaniem sami się obrażacie. Tak to jest gdy półgłówek sili sie na polinteligenta – niczego nie ugra a pozostaje mu niedosyt głupigenta.
    Idźcie stąd!

    Odpowiedz
  • 30 października, 2018 o 18:33
    Bezpośredni odnośnik

    I masztuka rację. Daleko mi do twojej płaszczyzny cywilizacyjnej. I Bogu dzięki.

    Odpowiedz
      • 30 października, 2018 o 23:36
        Bezpośredni odnośnik

        Jurku, nie jesteś wart riposty. Kłamiesz, zarzucając mi obrażanie. Uważasz siebie za inteligentniejszego od innych. Ok. Niech tak zostanie.

        Po co grać w szachy z gołębiem? Pionki rozrzuci i na szachownicę nasra…

        Odpowiedz
  • 31 października, 2018 o 16:26
    Bezpośredni odnośnik

    Gdyby stosowano ten przepis, mielibyśmy czyste miasta, piękną przestrzeń publiczną. Ale policja wysługuje się rządowi

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *