Wrocław. Policja spisała Obywateli RP. Interweniowali parlamentarzyści

Ewa Trojanowska, Małgorzata Farynowska i Jacek Zabokrzycki zostali wezwani w środę na przesłuchanie na komisariat policji przy ul. Trzemeskiej we Wrocławiu. Jak zawsze w takiej sytuacji przed komisariatem stanęli z transparentem Obywatele RP. Towarzyszyli im politycy byłej (solidarnościowej) i obecnej opozycji
 
Farynowska, Trojanowska i Zabokrzycki przesłuchiwani byli jako podejrzani o naruszenie art. 63a par. 1 kodeksu wykroczeń (kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”). Chodzi i transparent „Mamy prawa fizyki, prawa logiki i prawa człowieka”, który przynieśli przed komisariat w październiku, kiedy przesłuchiwana była m.in. Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Obywatele RP stanęli wtedy pod komendą, bo w takich sytuacjach kierują się zasadą, że „nikt nie zostanie sam” i każdej osobie przesłuchiwanej towarzyszy spontaniczna, solidarnościowa pikieta przed komisariatem.

– Stajemy przed komisariatami w pokojowej pikiecie, w której prezentujemy swoje poglądy. Nikt z nas nie jest chuliganem. Nie stajemy tu, żeby policję prowokować. Stajemy w obronie podstawowych wolności i praw obywatelskich nas wszystkich. Jednym z nich jest prawo do pokojowego demonstrowania swoich poglądów – tłumaczy Ewa Trojanowska z Obywateli RP.
 

 
W środę pikietującym towarzyszyli parlamentarzyści: Stanisław Huskowski, Jacek Protasiewicz i Barbara Zdrojewska, a także legenda wrocławskiej Solidarności Józef Pinior. I tym razem pikietujący zostali spisani przez policję.

Barbara Zdrojewska, senator PO: – Uruchomiliśmy zespół ds. monitorowania praworządności i zajmujemy się m.in. takimi sprawami. Do tej pory mamy udokumentowanych co najmniej 600 zatrzymań z różnych, często błahych powodów. Nie powinniśmy dopuszczać do tego, żeby tego typu manifestacje kończyły się wzywaniami na przesłuchania.
 

 
Stanisław Huskowski, poseł koła Europejscy Demokraci: – Ten posterunek ma bardzo złą renomę, wszyscy słyszeliśmy o sprawie Igora Stachowiaka. I właśnie ten posterunek jest nadzwyczaj gorliwy we wszystkich sprawach dotyczących nękania obywateli za wyrażanie swoich poglądów. To są szykany. Policja w tej chwili, co mi zupełnie przypomina czasy milicji obywatelskiej z dawnego systemu, nęka na różne sposoby osoby niewygodne. To jest kompletnie nie do przyjęcia.

– Nie wydawało mi się, żeby młodzi policjanci, którzy nas legitymowali czuli dyskomfort. Widziałem absolutną gotowość do wykonania każdego rozkazu. To bardzo niebezpieczne, bo pokazuje, że jesteśmy w fazie państwa policyjnego. Jeżeli policjanci nie myślą o konstytucji, o fundamentach demokracji to znaczy, że mogą się stać bezwolnym narzędziem władzy autorytarnej, wykonującym każdy rozkaz. Ci młodzi ludzie powinni przejść przeszkolenie z zakresu praw człowieka, konstytucji i tego czym jest demokracja – mówił Józef Pinior.
 


Popierasz nasze działania? Wpłać darowiznę!

 

Barbara Zdrojewska i Stanisław Huskowski poszli do komendanta Komisariatu Policji Wrocław-Stare Miasto Romana Bojdoła. Chcieli dowiedzieć się, dlaczego Obywatele RP są przez jego podwładnych spisywani. – Komendant utrzymuje, że jest to jego decyzja, a nie żadne odgórne polecenie. Uważa, że pikietujący łamią ustawę o zgromadzeniach – mówił po spotkaniu Huskowski. Komendant obiecał odstąpić od tych praktyk, kiedy będzie miał w tej sprawie prawomocny wyrok sądu.

Barbara Zdrojewska obiecała, że parlamentarzyści będą rozmawiali z przełożonymi komendanta, czyli komendantem miejskim i wojewódzkim. – Komendant Bojdoła powinien od takiego procederu odstąpić i nie legitymować już więcej stojących na chodniku osób – mówiła senator.

Czytaj też:

Solidarność naszą bronią. Nadarza się okazja, by to pokazać

2 komentarze do “Wrocław. Policja spisała Obywateli RP. Interweniowali parlamentarzyści

  • 30 listopada, 2017 o 17:22
    Bezpośredni odnośnik

    „Uważa [komendant], że pikietujący łamią ustawę o zgromadzeniach”
    To niech wspomni to, co powiedział parę dni temu Błaszczak: – „policja nie jest od tego żeby weryfikować czy coś jest przestępstwem” (wykroczeniem wobec tego pewnie też)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *