LUBLIN. Pikieta upamiętniającą rotmistrza Pileckiego

Obywatele RP Lublin, KOD Lubelskie, OSK Lublin i WRD Zamość 13 maja wspólnie stanęli z pikietą w proteście przeciwko wykorzystaniu wizerunku Witolda Pileckiego przez organizacje nacjonalistyczne, faszyzujące, nawołujące do nienawiści na tle rasowym, wyznaniowym czy światopoglądowym
 
Naszym przesłaniem było hasło „Rotmistrz Pilecki nie dzielił ludzi ze względu na światopogląd i wyznanie”. Wygłosiliśmy również kilka zdań na jego temat. Po nabożeństwie w kościele powizytkowskim, gdzie rozpoczął się „Marsz ku pamięci Rotmistrza Pileckiego”, w momencie formownia jego szyku, odsłuchaliśmy hymn Polski. Wkrótce po tym zakończyliśmy nasze zgromadzenie.

Nasz pikieta miała spokojny przebieg, poza kilkoma przypadkami nieprzychylnych wypowiedzi w naszym kierunku, ale było też wiele słów aprobaty dla nas. Zgromadzenie było zgłoszone w trybie uproszczonym i było dobrze chronione przez policję. Była widoczna.

„Marsz ku pamięci Rotmistrza Pileckiego” przeszedł ulicami Lublina. W marszu wziął udział ONR, który jednak dołączył do niego już na trasie. I to jest nasz sukces. Nasze wcześniejsze protesty oraz stanowisko prezydenta Lublina i marszałka województwa lubelskiego (obaj panowie z opozycji) przeciw nacjonalistycznym sympatiom i działaniom wojewody lubelskiego (PiS) przynoszą efekty.

Bogdan Ambrożkiewicz
 
Pikieta upamiętniającą rotmistrza Pileckiego w Lublinie

Pikieta upamiętniającą rotmistrza Pileckiego w Lublinie
 

Rotmistrz Pilecki – bohater Polskiego Państwa Podziemnego

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 roku w Ołońcu w rosyjskiej Karelii. Jego dziadek zesłany był na Syberię za udział w powstaniu styczniowym. Jako trzynastolatek wstąpił do zakazanego na terenie Rosji harcerstwa, a od 1916 roku prowadził własną drużynę. W latach 1918-1921 służył w Wojsku Polskim. W wojnie polsko-bolszewickiej jako kawalerzysta brał udział w obronie Grodna. Uczestniczył także w Bitwie Warszawskiej, w Bitwie w Puszczy Rudnickiej oraz w „buncie generała Żeligowskiego”, który doprowadził do przyłączenia Wilna do Polski. Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych przeszedł do rezerwy. Studiował na Wydziale Rolnym Uniwersytetu Poznańskiego oraz krótko malarstwo na Wydziale Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. W 1931 roku ożenił się z Marią Ostrowską.

Pilecki pozostawał oficerem rezerwy w 20. Pułku Ułanów Wielkopolskich. Przed wybuchem II wojny światowej nawiązał współpracę z polskim kontrwywiadem. W kampanii wrześniowej walczył jako dowódca plutonu w szwadronie kawalerii dywizyjnej 19 Dywizji Piechoty Armii Prusy, a następnie w 41. Dywizji Piechoty na przedmurzu rumuńskim. Do konspiracji przeszedł 17 października 1939 roku. Od 9 listopada tegoż roku w Tajnej Armii Polskiej pełnił funkcję m.in. inspektora organizacyjnego, szefa sztabu oraz inspektora głównego. Ściśle współpracował z ZWZ, do którego Tajna Armia Polska została przyłączona na przełomie lat 1941/42. Po naradach między TAP a ZWZ podporucznik Pilecki otrzymał rozkaz przedostania się do obozu Auschwitz w celu zebrania informacji wywiadowczych, założenia ruchu oporu wewnątrz obozu i ewentualne uwolnienia więźniów przez ucieczkę lub odbicie z lotniczym wsparciem aliantów. Według niektórych źródeł był pomysłodawcą tego planu.

Realizując pomysł, 19 września 1940 roku dał się ująć w łapance, z której trafił do Auschwitz drugim transportem warszawskim jako więzień nr 4859. Był głównym organizatorem konspiracji w obozie tworząc związek organizacji wojskowych, którego celem było podtrzymywanie na duchu współwięźniów, przekazywanie wiadomości na zewnątrz i do wewnątrz obozu, zdobywanie żywności, odzieży i broni, przygotowanie własnych oddziałów do opanowania obozu.

W Auschwitz potrafił zjednoczyć w ramach Związku Organizacji Wojskowych wszystkie organizacje polityczne: od Stronnictwa Narodowego po PPS i przyłączyć je do ZWZ. Pisał o tym w relacji z Auschwitz: „Trzeba więc było Polakom pokazywać codziennie górę trupów polskich, żeby się pogodzili, zdecydowali, że ponad różnice i wrogie stanowisko, jakie w stosunku do siebie zajmowali jest większa racja – zgoda i jeden front przeciw wspólnemu wrogowi. Nareszcie doczekałem się momentu, o którym kiedyś można było tylko marzyć – zorganizowaliśmy komórkę polityczną naszej organizacji, gdzie bardzo zgodnie współpracowali koledzy, którzy zjadali się wzajemnie w Sejmie” (np. Dubois (PPS) i Roman Rybarski (SN).)

W książce Andrzeja Pileckiego „Śladami mojego Taty” możemy przeczytać, że Witold Pilecki był państwowcem i uważał, iż interes Polski stoi ponad interesem partyjnym. Nie myślał kategoriami korzyści politycznych. Nie kalkulował, że coś się opłaca. Nie mógł się pogodzić z faktem, że los tysięcy więźniów Auschwitz wydaje się obojętny dowódcom AK i aliantom. Przecież obiecał kolegom, że zrobi wszystko, by uwolnić więźniów obozu, chciał być wierny ludziom, którym w pojedynkę nie mógł pomóc. W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 roku wraz z dwoma więźniami zdołał uciec z Aschwitz.
 
Pikieta upamiętniającą rotmistrza Pileckiego w Lublinie
 
W latach 1943-44 służył w oddziale trzecim Kedywu Komendy Głównej AK. Został również członkiem organizacji NIE (później przekształconej w WiN) konspiracyjnej wobec okupanta sowieckiego.

Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Początkowo by się nie zdekonspirować walczył jako zwykły strzelec. Następnie dowodził jednym z oddziałów Zgrupowania Chrobry II tzw. reducie Witolda.
W latach 1944-45 przebywał w niewoli niemieckiej w Lamsdorfie i Murnau. Po wyzwoleniu obozu był delegowany do 2. Korpusu Generała Andersa, przez którego był rozkazem wysłany do kraju by realizować cele organizacji NIE. Organizacja skupiała się na działaniach wywiadowczych i kontaktach z oddziałami leśnymi. Mimo rozkazu z 46 roku opuszczenia kraju odmówił wyjazdu ze względu na to, że nie miał komu przekazać obowiązków w organizacji, a także ze względów rodzinnych.

Został aresztowany 8 maja 1947 roku, po dłuższej inwigilacji WiN przez byłego współpracownika TAP. 15 marca 1948 roku Sąd Rejonowy w Warszawie skazał go na karę śmierci. Sąd Najwyższy, w skład którego wchodził ppk. Roman Kryże utrzymał ten wyrok na posiedzeniu 3 maja 1948.

Pilecki został zamordowany strzałem w tył głowy w więzieniu na Mokotowie w dniu 25 maja 1948 roku. Do dziś nie jest znane miejsce jego pochówku.

Piotr Pleskaczyński


Popierasz nasze działania? Wesprzyj nas!


Jeden komentarz do “LUBLIN. Pikieta upamiętniającą rotmistrza Pileckiego

  • 16 maja, 2018 o 10:20
    Bezpośredni odnośnik

    Brawo Lublin! Jeżeli tacy ludzie, jak Wy będą w każdym mieście, to nie musimy się bać przyszłości

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *