Apel Obywateli RP do prokuratury w Zamościu

Wolno Obywatelom RP, a nie wolno obywatelom polskim, działaczom mniejszości ukraińskiej? Domagamy się publicznej odpowiedzi, dlaczego w podobnych, a w zasadzie identycznych sprawach Obywateli RP i Grzegorza Kuprianowicza, prokuratura stosuje odmienne standardy
 
Z okazji 100 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę dziewiętnastu Obywateli RP otrzymało prezent od Prokuratury Rejonowej Lublin—Północ: prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie naszej akcji poparcia dla dr. Grzegorza Kuprianowicza, podając jako podstawę prawną art. 17 par. 1 ust 2 kpk, tj. „czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa”.

Prezent prokuratury zupełnie nas nie cieszy, wręcz przeciwnie — rozczarowuje i zmusza do refleksji nad stanem polskiej prokuratury i debaty publicznej.

Przypomnijmy, 4 września Bogdan Ambrożkiewicz, Michał Dadlez, Agnieszka Dzikowska, Igor Isajew, Tadeusz Jakrzewski, Leokadia Jung, Kinga Kamińska, Wojciech Kinasiewicz, Piotr Pleskaczyński, Janusz Polowczyk, Ewa Riegel, Ryszard Stańczak, Tadeusz Szczęśniewicz, Katarzyna Szumniak, Michał Szymanderski-Pastryk, Marzena Szymkiewicz, Michał Wojcieszczuk, Małgorzata Wołyńska, Krystyna Zdziechowska, stojąc na schodach Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie publicznie wygłosili oświadczenie, w którym stwierdzili że „zbrodni na kobietach, dzieciach i mężczyznach, obywatelach polskich narodowości ukraińskiej w dniach 9—10 marca 1944 r. — m.in. w Sahryniu, Turkowicach, Szychowicach, Modryniu, Łaskowie, Miętkiem — dokonali żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego”.

O tej zbrodni mówił 8 lipca dr Grzegorz Kuprianowicz, prezes Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie, w swoim przemówieniu podczas uroczystości odsłonięcia pomnika na cmentarzu w Sahryniu. Działacz mniejszości ukraińskiej i prawosławnej przypomniał wówczas tę jedną z najtragiczniejszych kart historii Chełmszczyzny, a jednocześnie jedną z najbardziej haniebnych w historii polskiego podziemia okresu II Wojny Światowej. Kuprianowicz nazwał atak polskiego podziemia w 1944 r na cywilnych Ukraińców „zbrodnią przeciwko ludzkości”. Obywatele RP nazwali to również „aktem ludobójstwa”.
 

Kodeksem karnym w historię. Złożyliśmy autodonosy

Publiczne przemówienie działacza mniejszości spotkało się z ostrą reakcją lubelskiego wojewody Przemysława Czarnka, który wywołując poruszenie w mediach, złożył zawiadomienie do prokuratury stwierdzając, że wypowiedź Kuprianowicza „zrównuje 130 tysięcy ofiar (Polaków) ludobójstwa (dokonanego przez) Ukraińców nacjonalistycznych z kilkuset osobami cywilami ukraińskimi, którzy zginęli w Sahryniu 10 marca 1944 r.”, a to „może stanowić przestępstwo”.

Prokuratura Okręgowa w Zamościu 14 sierpnia wszczęła śledztwo w sprawie wypowiedzi prezesa Grzegorza Kuprianowicza w związku art. 133 kodeksu karnego: „Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. To artykuł kodeksu z działu „Przestępstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej”.

IPN, do którego z racji ostatniej nowelizacji ustawy o IPN także trafiło zawiadomienie wojewody Czarnka, nie znalazł w wypowiedzi dr Kuprianowicza przesłanek wskazujących na popełnienie przestępstwa z art. 55 ustawy o IPN, tj. zaprzeczania zbrodniom nacjonalistów ukraińskich. Prezes IPN Jarosław Szarek postanowił jednak ukarać przedstawiciela mniejszości narodowej inaczej: 30 sierpnia usunął Grzegorza Kuprianowicza z Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy Oddziale IPN-KŚZpNP w Lublinie.

Mimo, że śledztwo w sprawie wypowiedzi Grzegorza Kuprianowicza wszczęto trzy tygodnie przed akcją Obywateli RP, zamojska prokuratura wciąż je prowadzi, czekając na opinię biegłego. Działacz mniejszości został przesłuchany w charakterze świadka i twierdzi, że o śledztwie najwięcej dowiaduje się z mediów.

Koszty związanego z tą sprawą medialnego ataku na dr Grzegorza Kuprianowicza są ogromne, zarówno dla niego, jak i dla całego środowiska mniejszości narodowych w Polsce. Nawet, jeśli prokuratura nie znajdzie w wypowiedzi działacza „znamion czynu zabronionego”, to i tak zapłacił on już swoją reputacją za wywołaną przez wojewodę medialną nagonkę. To było do przewidzenia. Prokuratorzy nie mogli nie wziąć tego pod uwagę, widząc wyjątkową medialność sprawy.
 
[sc name=”newsletter” naglowek=” Bądź dobrze poinformowany!” tresc=” Najnowsze informacje o nas, analizy i diagnozy sytuacji w kraju trafią prosto na Twoją skrzynkę!”]
 

Dlatego my, Obywatele RP, domagamy się od Prokuratury Okręgowej w Zamościu publicznej odpowiedzi na następujące pytania:

– Dlaczego w podobnych, a w zasadzie identycznych sprawach Obywateli RP i Grzegorza Kuprianowicza, prokuratura stosuje diametralnie odmienne standardy?

– Czym identyczna wypowiedź działacza mniejszości ukraińskiej różni się od tej samej wypowiedzi 19 przedstawicieli ruchu Obywatele RP?

– Czy nie jest to selektywne traktowanie obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, ze względu na narodowość?

– Czy w końcu prokurator, wszczynając śledztwo, był świadomy jego konsekwencji?

Opinia publiczna powinna dowiedzieć się, jakie są racjonalne powody wszczęcia i prowadzenia śledztwa w sprawie wypowiedzi dr. Grzegorza Kuprianowicza. To nie tylko formalny obowiązek prokuratury wobec obywateli, to również obowiązek moralny, świadectwo uczciwości wobec przyszłości demokracji w Polsce.

Obywatele RP

Na zdjęciu: W Lublinie pod urzędem wojewódzkim odczytujemy kolejno oświadczenie o popełnieniu przez Polaków zbrodni ludobójstwa na obywatelach polskich narodowości ukraińskiej(fot. Katarzyna Szumniak/Facebook)
 
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Walczymy o demokrację i państwo prawa!” tresc=” Wesprzyj nas, jeżeli nas popierasz. Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
 

Jeden komentarz do “Apel Obywateli RP do prokuratury w Zamościu

  • 18 listopada, 2018 o 11:00
    Bezpośredni odnośnik

    Chyba się powoli przyzwyczajamy do podwójnych standardów i do zdziczenia obyczaju. Wygląda, że większość w tym bałaganie dobrze się czuje. Chociaż w tej sytuacji podobnymi sprawami zajmują się różne prokuratury, więc pewnie dlatego inne są działania. Co nie znaczy, że cała sprawa nie jest skandalem!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *